NAWYKI
KTÓRE ZMIENIĄ TWOJE ŻYCIE OD DZISIAJ
Małe zmiany, które dają wielkie rezultaty
WPROWADZENIE
Jestem jak antena – nasłuchuję, wychwytując z przestrzeni interesujące informacje ale przyjmuję tylko te, które nadają na tej samej częstotliwości co moja, i wyższej...
Od dzieciństwa fascynowało mnie poszerzanie granic własnych możliwości. Lubię eksperymentować na sobie, więc wiele rad znanych autorytetów próbowałam sama wprowadzać w życie... ale bezskutecznie. Nie znaczy to, że nie osiągnęłam zamierzonego celu, lecz czasem miałam rezultat całkiem odwrotny. Moja podświadomość za nic nie chciała wspierać mnie w drodze do zaplanowanych osiągnięć. Nie było to powiązane z samosabotażem, lecz z NIE WŁAŚCIWYM PODEJŚCIEM.
Nie znajdziesz tutaj rad typu: szybciej, więcej, dalej. Nie ode mnie...
Od urodzenia nadwrażliwa introwertyczka, cicha i milcząca lubiłam nasłuchiwać i obserwować. Działałam zgodnie z własnymi odczuciami, czasem wbrew oczekiwaniom otoczenia. Już w szkole wmawiano mi, że ze mną jest coś nie tak...
Gdybym miała słaby charakter, z pewnością uwierzyłabym znanym motywatorom, poddałabym się ich sugestiom i naśladując ich określałabym NIE własne cele, a następnie realizowałabym je w NIEWŁAŚCIWY sposób.
Spotkałam na swojej drodze wspaniałych ludzi, zdolnych trenerów, temperamentnych motywatorów, charyzmatycznych liderów i każdy ma swoje miejsce w moim sercu.
POZNAJMY SIĘ
SVITLANA DOZHAK
Pozwól, że się przedstawię tym, którzy mnie jeszcze nie znają: jestem coachem, parapsychologiem, specjalistką od metaskanowania i metakorekcjj. Wieloletnim i doświadczonym trenerem aktywizacji zdolności parapsychicznych u dzieci i dorosłych. Jestem autorem metody pracy z tym co nieświadome. Jestem kobietą, która konsekwentnie realizuje swoje cele, jednocześnie ciesząc się życiem.
Dziś z pewnością mogę powiedzieć, że moje szkolenia to przestrzeń, w której rodzą się i realizują marzenia. Jestem dumna z osiągnięć moich uczniów oraz klientów, którzy odkrywają w sobie zasoby oraz siły do zmian.
Poprzez najprostsze zmiany i rozwiązania znajdziesz najkrótszą drogę do realizacji celów, czyniąc życie radosnym, a pracę lekką.
„Pomagam poszerzać granice świadomości”.
Więc…
NAWYK № 1
Codzienne wieczorne planowanie.
Planowanie jest ważnym elementem przyszłego sukcesu. Pomaga Twojemu umysłowi usystematyzować dane, ułożyć plan działania i określić Twoje priorytety.
Ale żeby wykorzystać sprawczość planowania w pełni, należy: po pierwsze - plany zapisać, a po drugie - zrobić to tuż przed pójściem spać. Jest po temu poważny powód.
Nasz umysł przez cały dzień zbiera informacje, a w nocy systematyzuje je, wkładając je do pamięci krótko- i długotrwałej. Podświadomość bacznie wszystko rejestruje w ciągu dnia, w nocy segregując doświadczenia na istotne dla przetrwania i mniej istotne, rozwiązuje, bądź szuka rozwiązania problemów, którym poświęcamy najwięcej uwagi.
Sporządzając swoje plany na następny dzień przed zaśnięciem nie dajemy umysłowi czasu na wątpliwości i przemyślenia, a jednocześnie „rozwiązujemy więzy” podświadomości i dajemy jej potędze pole do popisu. Otrzymuje ona listę spraw dla nas ważnych (bo napisanych) i w ciągu nocy, gdy nasz umysł śpi i jej nie przeszkadza, znajduje najszybsze i najlepsze ich rozwiązania.
Jak często, budząc się rano, zmieniałeś zdanie co do zajęć już zaplanowanych wieczorem. Myślisz, że podejmujesz świadomą decyzję? Wątpię!
W ciągu nocy w Twojej podświadomości przebiegają bardzo ważne procesy przewartościowania hierarchii wyznaczonych działań oraz rozwiązywania wielu problemów, aby nie poświęcać im dodatkowej uwagi i nie tracić cennej energii za dnia.
Nierzadko właśnie dzięki tym procesom sprawy wieczorem zaplanowane rano są już nieaktualne, łatwiejsze do rozwiązania bądź rozwiązane w inny sposób, niż było ustalone pod koniec poprzedniego dnia.
Dajmy naszej podświadomości możliwość wykazania się. Niech wykona za nas ogrom tej pracy.
NAWYK № 2
Tylko jedno zadanie na dzień - NAJWAŻNIEJSZE
Plan, po sporządzeniu którego nie następuję działanie, pozostanie tylko planem i stratą czasu. To właśnie odpowiedniemu działaniu poświęcony jest niniejszy rozdział.
Pamiętasz to uczucie, gdy zaplanowałeś na jeden dzień pięć spraw do załatwienia i wieczorem z całej listy odhaczyłeś tylko dwie z nich? Zgadzam się, jest to nieprzyjemne odczucie – nie udało się, - ale z determinacją przenosisz niedokończone sprawy na następny dzień... Następnego dnia sytuacja często się powtarza.
Całkiem możliwe, że następnego dnia uda ci się dokończyć resztę wcześniej zaplanowanych zadań. I już nie będziesz wspominał powstałej sytuacji z poprzedniego dnia. Dla ciebie te sprawy będą już nieaktualne, jednak nie pozostaną obojętne dla Twojego ciała i dla podświadomości! Wytwarzany podczas przeżytego stresu kortyzol spowoduje, że poczucie porażki będzie zapamiętane. Na zawsze!
Zostanie zapisane w ciele jako ślad chemiczny, a w głębi podświadomości jako przykre doświadczenie. Ilekroć sytuacja się powtórzy, umocni ona już powstałe przekonanie – Porażka! Porażka! Porażka!
A teraz przypomnij sobie sytuacje, gdy udało ci się zrealizować wszystkie prace wyznaczone na bieżący dzień.
Co za uczucie! Miła, przyjemna fala rozlewa się po ciele, prostuje sylwetkę i podnosi na duchu! Jesteś bohaterem!
Tylko jak często masz okazje odczuwać to wspaniałe uczucie? Najczęściej zajęci sprawami dnia codziennego odczuwamy frustrację z powodu niepowodzeń...
WIEM, JAK TO ZMIENIĆ!
Bez względu na to, jak długą masz listę rzeczy do wykonania na dany dzień – wybierz z niej tylko jedną sprawę. Najważniejszą. Podkreśl lub zaznacz ją w specyficzny sposób, by było widoczne, że jest tą jedyną, od której zależy prawie wszystko.
Teraz twoim priorytetem jest ta najważniejsza sprawa. Załatw ją.
A gdy już załatwisz tą wyróżnioną, możesz iść wzdłuż listy i załatwiać kolejne. Tylko ty ustalasz w tym momencie, z którymi sprawami uporasz się najpierw.
Wieczorem, podczas rytuału podsumowania dnia, najpierw zaznacz tą najważniejszą sprawę jako zrealizowaną.
Sukces!
Załatwiłeś jedną rzecz z listy i gotowe – GRATULACJE!
Dla twojej podświadomości jest najważniejsze, by załatwiona została ta jedna sprawa, wybrana jako najważniejsza. Jeżeli uda Ci się załatwić dodatkowo jeszcze jedną/dwie – to tak, jakbyś otrzymał BONUS!
Triumfujący mózg wytwarza endorfiny, nagradzając Twoje zachowanie i wypełnia Cię przyjemne odczucie zwycięstwa, skłaniając do wyprostowania postawy i wywołując błysk w oczach. Z czasem przyjmujesz to wspaniałe uczucie jako należność, przez co trafiasz w pewnego rodzaju pułapkę, staczając się z góry Olimpu...
Żeby Twoje sprawy miały się coraz lepiej, powinieneś tego samego dnia zrobić jeszcze jedną, ale jakże ważną rzecz. I o niej będzie mowa w kolejnym rozdziale.
NAWYK № 3
Zanim zaczniesz planować kolejny dzień, podziękuj sobie za swoje dzisiejsze osiągnięcia.
Gdy prosimy o coś i skupiamy swoją uwagę na rzeczach, których pragniemy, to niechcący podkreślamy ich brak w naszym życiu. Odczucie to pogłębia również smutek z powodu długiej listy nie zrealizowanych spraw. Żeby je zniwelować i zwrócić uwagę na to, co nam udało się osiągnąć...
PODZIĘKUJ
Zanim zaczniesz spisywać nowe zadania na kolejny dzień, podziękuj sobie za dzisiejsze dokonania. Jest to czyn, który podkreśli wartość spraw, które osiągnąłeś i da Ci poczucie spełnienia.
TERAZ !
POWTARZAJ
Tylko TERAZ jest ważne, i tylko POWTARZANIE czynności daje trwałe rezultaty.
Zapamiętaj ten rytuał, stosuj go regularnie i już w krótkim czasie (wystarczy parę tygodni!) zauważysz trwałe zmiany w swoim umyśle, zachowaniu, postawie.
W twojej podświadomości powstanie schemat –
Potrafię!
Jestem zwycięzcą!
Z czasem zauważysz, jak coraz łatwiej załatwiasz sprawy, coraz lepiej Ci z nimi idzie, a przyjemne odczucie sukcesu stało się dla Ciebie normą...